wtorek, 3 lipca 2012

Denko - czyli co wykończyliśmy w czerwcu ja i moje dzieciaki :)

Korzystając z okazji ,że dzieciaki dały mi pięć minut wytchnienia (czyli siedzą przed telewizorem  ) a ja chcę pozbyć się pustych opakowań, które zalegają  w mojej sypialni na parapecie przedstawiam Wam produkty, które zużyliśmy w miesiącu czerwcu.
Nie jest tego wiele gdyż  niektóre opakowania  po zużyciu wylądowały od razu do kosza. W kolejnych miesiącach postaram się  je zatrzymać tak by przed wyrzuceniem móc je krótko na blogu  ocenić.


 


Zacznę od  Pat&Rub
W połowie czerwca skończyło mi się mleczko do demakijażu oraz  tonik z serii AOx.
mleczko jak mleczko robiło to co mało robić  to samo było z tonikiem :)
Fajny skład jak przystało na kosmetyki naturalne.
Bez składników pochodzących z ropy naftowej, siarczanów, silikonów, glikolu propylenowego, pegów,  bez sztucznych konserwantów, zapachów oraz barwników.
Kosmetyki mają bardzo  specyficzne zapachy do których trzeba się przyzwyczaić.  Mleczko pachnie  cytrynowo a  tonik przypominał mi zapach  szpitala ;/  
Za 280 ml produktu zapłaciłam po 52 zł
Mleczka i toniku raczej więcej nie kupę ze względu na cenę oraz bardzo średni komfort użytkowania .



 
Kolejnym produktem do demakijażu jest mleczko do cery suchej i wrażliwej z ochronnym ekstraktem z róży Garniera
Mleczko pięknie delikatnie pachnie i usuwa makijaż.
Cena bardzo przystępna  bo za 200 ml płacimy około 10 zł w Biedronce.
Mleczka raczej więcej nie kupię ponieważ ma SLSy w składzie .


 


Kolejny kosmetyk to krem przeciwzmarszczkowy z Q10  na dzień  firmy Florena.
Krem nie zawiera olei mineralnych ani silikonów. Nie znajdziemy w jego składzie również sztucznych barwników oraz PEGów.
Krem przeznaczony jest dla grupy wiekowej od 25 do 45 roku życia.
Krem zużyłam na szyję i dekolt.
Za 50 ml zapłaciłam około 25 zł

 


Ten suchy szampon lubię najbardziej
Za 200 ml preparatu zapłaciłam jakieś 12 zł



Maseczka czekoladowa Schaebens
Nie przypadła mi do gustu. Nie nawilża ale  też nikt tego nam nie obiecuje natomiast troszkę wygładza. Ja miałam wrażenie że zadziałała jak peeling. Niestety po niej musiałam nałożyć maseczkę nawilżającą  ponieważ  po zmyciu maseczki miałam niemiłe uczucie ściągnięcia.
Jej plusem jest to że jest jadalna i ma dobry skład pod względem ekologicznym. Oko test przyznał jej w 2007 roku najwyższą ocenę z możliwych.



Kolejne produkty zużyły moje dzieci
Jest to Balsam nawilżający do ciała dla  niemowląt i dzieci Pat&Rub.
Dobrze nawilża ale ciężko się wchłania.
Ma zapach raczej ciężki do określenia- bez zapachowy ?
Zdecydowałam się na zakup kosmetyków Sweet z nadzieją że zadziałają cuda na skórze mojej córki  cierpiącej na AZS. Niestety cuda się nie pojawiły. Mam jeszcze spory zapas tych balsamów. Obecnie używamy drugie opakowanie ale na cuda w stylu wyleczenie bądź złagodzenie objawów  po  systematycznym stosowaniu tego balsamu nie liczę.
Cena za 200 ml  około 45 zł


Kolejnym kosmetykiem jest roztwór do kąpieli Oilatum Plus, który mogę z czystym sumieniem polecić wszystkim  nie mogącym sobie poradzić ze świądem.
Płyn zawiera płynną parafinę więc jeśli ktoś jej nie toleruje to nie jest raczej płyn dla niego.
Mojej córce przynosi ulgę i po nim sen dla niej jest łatwiejszy.
Płynu nie należy stosować zbyt często . My używaliśmy go na zmianę z innymi płynami do kąpieli.
W najbliższym czasie zamówię kolejne duże opakowanie tego roztworu.



 I to już wszystko .
Z  kosmetyków wymienionych  na pewno kupię ponownie suchy szampon i roztwór do kąpieli.
Kosmetyki Pat&Rub z seri AOx traktuję jako fajne doświadczenie ale raczej do nich nie powrócę.
Maska  ląduje na liście kosmetyków do których  nie wrócę .
 A  co do mleczka Garniera mam mieszane uczucia. Chyba znalazłam coś lepszego i do tego z naturalnym składem:).

A jak Wasze denka ?
Chętnie obejrzę. 




24 komentarze:

  1. Gratuluję zużyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie, że piszesz też o dzieciach :) Oilatum robi dobre produkty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam . Obecnie używam kremu do twarzy Oilatum i u dzieciaków sprawdza się lepiej jak Weleda o ktorej pisałam a byłam bardzo sceptycznie do niego nastawiona.

      Usuń
  3. Ja mam tyle tych opakowań, że aż mi się nie chce robić fotek i opisywać :) I ciągle dochodzą kolejne :D
    Z tej serii AOX najlepiej wypada krem, dobre działanie i dość ekonomicznie wychodzi, bo wydajny jest. Z linii dzięcięcej używam szamponu i oliwki, oliwka też bezzapachowa bo dla dzieci... to ważne, choć ja tam i tak zapach czuję :) zwykłego oleju :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piszesz dużo recenzji a te są olbrzymim żródłem informacji.
      Krem z AOx właśnie mi się kończy i się cieszę bo w drodze już następny krem. Szamponu używamy i jak dla mnie ma zapach gruszek ! Jeśli ktoś zna słoiczki dla dzieci z Hippa gruszki to szampon ma dokładnie taki zapach .

      Usuń
    2. Cieszę się, że ktoś je czyta :) Może i delikatnie gruszkowy zapach tam wyczuwam :) najważniejsze, ze jest łagodny :)

      Usuń
  4. Mleczka z garniera zużyłam chyba 4 buteleczki, bardzo je polubiłam, ale teraz zachciało mi się eksperymentów :)
    Jeżeli masz ochotę to zapraszam na moje denko.

    Buziaki, Magda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zaciekawił mnie ten suchy szampon...tak sie zbieram i zebrac nie moge

    OdpowiedzUsuń
  6. Szampon jest fajny gdy musimy szybko odświeżyć fryzurę bądz chcemy zmniejszyć częstotliwośc mycia głowy.
    pozdrawiam
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  7. ja w czerwcu nie zbieralam bo dopiero zaczelam bloggowanie ale w lipcu sie poprawie i denko bedzie:)pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. najbardziej bylam zadowolona z mleczka garnier ;)
    zapraszam do siebie na rozdanie jeśli masz ochotę i nie brałaś udziału;)
    http://ankowata.blogspot.com/2012/06/rozdanie-komsetyczne.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochani nie mogę brać udziału we wszystkich rozdaniach bo co ja z tym wszystkim zrobię :) Super rozdanie, ale moje możliwości konsumpcyjne są ograniczone:)
      To może jednak te SLSy w tym mleczku nie takie złe .

      Usuń
  9. Może masz ochotę zabrać udział w rozdaniu. Jest do wygrania wspaniały zestaw For Away firmy Avon !
    Więcej informacji pod linkiem

    http://sandra-lip.blogspot.com/2012/07/rozdanie.html

    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie dużo rozdań ostatnio ;-) a może zawsze tak jest ? :)
      pozdrawiam
      Asia

      Usuń
  10. ładne denko :) miałam kiedyś to mleczko Garniera i było całkiem w porządku..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widać ,że człowiek coś przez ten miesiąc robił :)

      Usuń
    2. Też mam to mleczko Garniera i to już bardzo długo. Nie jest rewelacyjne, ale swoją rolę spełnia porządnie.

      Usuń
  11. Kochana, ja osobiście uwielbiam to mleczko z garniera do demakijażu :) używam go od lat i za nic w świecie nie zamienię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez bardzo je lubiłam i chciałam nawet zrobić sobie jego zapas ale te SLSy ;/

      Usuń