Witajcie :-)
Jakiś czas temu pełna euforii opisywałam Wam na blogu pewien produkt przyznając mu miano mojego KWC. Klik
Tak też było do dzisiejszego poranka gdy to wylewszy na wacik ostatnie krople płynu micelarnego Pat&Rub sięgnęłam po kolejne opakowanie. Jakież było moje rozczarowanie kiedy okazało się , że nowa butelka okazała się nie pachnącym cudownie dzikimi różami płynem, który sprawiał , że rozpoczęcie dnia było przyjemne ale śmierdzącym specyfikiem :(
Nie mogąc w to uwierzyć postanowiłam powąchać ponownie puste i nowo otwarte opakowanie i oniemiałam .
Co oni tam wlali ?
Ponieważ płynu kupiłam parę butelek zaczęłam odkręcać kolejne butelki i niuchać ... i co ?
Wszystkie śmierdzą tak samo czymś nie przypominającym kompletnie mojego kochanego KWC :(
Zastanawiam się, jak to możliwe by ten sam produkt między sobą się tak bardzo różnił ?
Wszystko przyjechało do mnie tym samym transportem tego samego dnia, było w ten sam sposób przechowywane . Jedyną różnicą jest data ważności/ partia produkcji (pierwszy jest z innej partii).
Mam nadzieje że ktoś od Pat&Rub to przeczyta i wyciągnie z tego wnioski.
Drogi Pat&Rub takie rzeczy nie mają prawa się zdarzać w przypadku produktów, które są lansowane na wysoko półkowe !
Mojego KWC najprawdopodobniej więcej nie kupię a z butelkami , które mam będę się niestety męczyć :(
Czy macie podobne doświadczenia z kosmetykami?
Czy coś Was zachwyciło by przy kolejnym opakowaniu rozczarować ?
pozdrawiam Was serdecznie
Joanna
Gdzie kupiłaś te płyny? Podejrzewam, że w sklepie internetowym producenta. Na Twoim miejscu napisałabym do nich maila z prośbą o wyjaśnienie. I pod żadnym pozorem nie używaj tych śmierdzących płynów. Mogły tam zajść jakieś reakcje chemiczne w wyniku których nie wiadomo co powstało. mogą zaszkodzić Twojej cerze.
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji (tylko się ze mnie nie śmiej), co to znaczy KWC? Domyślam się, ale nie wiem czy dobrze :)
KWC - kosmetyk wszech czasów :P
UsuńKosmetyk Wszech Czasów. To określenie zapożyczone z wizażu.( http://wizaz.pl/kosmetyki/ ) Znajdziesz tam mnóstwo opinni o kosmetykach. Najlepsze dostają miano KWC :-)
UsuńJa myślę ,że producent dał trochę mniej wody różanej. Dobrze ,że takową mam i sobie doleję bo inaczej nie widzę sensu używania tego płynu.
Tak właśnie się domyślałam, że to znaczy Kosmetyk Wszech Czasów, ale nie byłam pewna i chciałam się upewnić.
UsuńA co do Twojego płynu to myślę, ze mniejsza zawartość wody różanej nie powinna spowodować smrodu. Co najwyżej słabszy zapach, ale nie smród. Na Twoim miejscu bym tego nie używała. Napisz do nich. Może wykażą się klasą i wymienią Ci kosmetyki na pełnowartościowe. Przecież nic nie masz do stracenia.
Joasiu, już napisałam o Twojej sprawie na fb pat&rub. Jestem ciekawa co odpiszą. Nie wiem jak to możliwe, że tak się stało, mam nadzieję, że będzie na to jakieś sensowne wytłumaczenie.
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Może to cała partia taka felerna
UsuńWiesz co, tak sobie myślę i stwierdzam, że jeżeli produkt leży sobie nieotwarty i zaczyna śmierdzieć, to coś jest zdecydowanie nie tak, jak powinno. Mam nadzieję, że p&r wymienią Tobie śmierdzące micele na nowe egz.
Usuńbyłabym mile zaskoczona.
Usuńo kurczę, nie zdarzyło mi się nigdy coś takiego, też myślę że powinnaś do nich napisać, w końcu masz jeszcze 3 opakowania, trochę Ci zajmie to przemęczenie się...
OdpowiedzUsuń+ jedno co mamie dałam w prezencie :) Swoją drogą ciekawe jaką ma datę na spodzie;/
Usuńpiłabym mejla z prośba o wyjasnienie :) skład ten sam?
OdpowiedzUsuńten sam skład. Jeśli takie rzeczy częściej się zdarzają to pewnie stąd tak często różne opinie o tym samym produkcie.
UsuńJa tu piszę o pięknym zapachu dzikich róż a ktoś po drugiej stronie monitora puka się w czoło wąchając swój płyn micelarny;/
Coś jest nie tak. Dziwnie to wygląda. Po tym wpisie zniechęciłam się trochę do tej firmy.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem co mam Ci napisać. Może to jednorazowe niedociągnięcie ? .
UsuńMoja hipoteza jest taka ,że zabrakło im wody różanej więc jej dalali mniej bo ja tam gdzieś w dalekim tle coś różanego czuję albo zmienili skład kosztem komfortu użytkowania. Można by tak gdybać bez końca. Jedno jest pewne produkt nie utrzymuje stałego standardu ale coś z moimi micelami jest nie tak.
Przesłałam już notkę do firmy, wszystko na pewno się wyjaśni :)
OdpowiedzUsuńO rany ale zrobiłam zamieszanie. Najgorsze, że ja firmę lubię ale niestety jest u nich dużo do poprawienia ;/
Usuńnapisz, jeśli coś się wyjaśni :)
Usuńkoniecznie napisz :)
UsuńIdeał sięgnął bruku ...bywa tak. Napisz najlepiej do firmy.
OdpowiedzUsuńJa również zamawiałam niedawno płyn i mój jest z tego samego miotu co Twoje :( faktycznie różany zapach gdzieś zanikł po drodze...
OdpowiedzUsuńKtoś na facebooku napisał ,że jego płyn micelarny ma zapach soku jabłkowego. Ciekawe skąd takie różnice.
Usuńmoże akurat trafiłaś na wadliwy produkt albo po prostu tak się popsuł... ale to dziwne bo Pat&Rub to porządna firma i raczej takie wpadki im się nie powinny zdarzać hmmm może faktycznie najlepiej to zgłosić i napisać do firmy.
OdpowiedzUsuńFirma napewno znajdzie to co tu napisałam a jak się zachowają czas pokaże. Ja doleję sobie do płynu hydrolatu z róży i jakoś to będzie.
Usuńtrochę ryzykowny pomysł olejek różany i woda rożana mogą uczulać W róża ma alergizujący geraniol
UsuńTwarda sztuka jestem, mnie mało co uczula :-)
UsuńJakiś koszmar;/ jak tak można;/ ciekawe czy ktoś się z tobą skontaktuje w celu wyjaśnienia
OdpowiedzUsuńJa mam płyn micelarny z tej firmy z taką samą datą ważności jak te Twoje nowe i pachnie dziką różą... Nic z tego nie kumam :/
OdpowiedzUsuńEDIT: Płyn micelarny jednak nie pachnie dziką różą :/ pomyliłam go z tonikiem (on pachnie tak jak powinien).
OdpowiedzUsuńCytuję to co się dowiedziałam:
OdpowiedzUsuń"Ani na etykiecie, ani w opisie produktu na naszej stronie nie ma informacji, że nasz płyn micelarny ma różany zapach. Koleżance proponujemy, aby skorzystała ze swoich konsumenckich praw do zwrotu lub reklamacji produktu. I powtórzmy to jeszcze raz: nasze micele nie mają zapachu różanego, nie miały i przy tej recepturze raczej nie będą miały, niestety... Niestety, bo skądinąd naturalny różany zapach jest przyjemny:)"
Słowo koleżance nie dotyczyło akurat Ciebie (moja znajoma też powiedziała, że jakoś inaczej pachnie jej nowy płyn no i mój też).
Do wniosku z cytatu doszłam już w piątek czytające opinie użytkowników na stronie producenta. Szkoda , że mój KWC był tym felernym /pomylonym? a te trzy są najprawdopodobniej okej. Mimo to dziwi mnie tak duża różnica między produktami. A może ktoś pomylił etykiety?
Usuńśliska sprawa, oby takie rzeczy nie trafiały się nam za często...
OdpowiedzUsuńoby :-)
Usuń